Okay, więc oczywiście marketing internetowy istnieje, ale czy jesteś sprzedawcą internetowym, czy tylko sprzedawcą?
W prawdziwym świecie ludzie nie określają swoich tytułów zawodowych według platformy, której używają do ich wykonywania. Na przykład nigdy nie spotkałem „marketera z boku autobusu”. Jednak wszyscy odnoszą się do innych i siebie jako do marketingu internetowego, ponieważ korzystają z sieci.
visit https://takolako.pl/2020/09/16/reklama-w-sieci/
Poświęćmy chwilę, aby pomyśleć o marketingu z przeszłości. W miejscach, w których można się reklamować, nastąpił ogromny postęp. Były gazety, radio, czasopisma, billboardy, plakaty, telewizja, a teraz internet. Są to jednak tylko miejsca, w których można się reklamować, a wiemy, że marketing to coś więcej niż tylko reklama.
Marketing wykorzystuje reklamę jako część większej strategii. Podobnie jak Ty w swoich staraniach o zarabianie pieniędzy w Internecie. Prawdopodobnie zajmujesz się budżetowaniem, analizowaniem wyników, tworzeniem kopii, może grafiki, konfigurowaniem lejków sprzedażowych, oferowaniem wsparcia, badaniem trendów, komunikowaniem się z innymi „marketerami internetowymi”. Jest cała masa rzeczy, które robisz, tak się składa, że wiele z nich jest w internecie.
Ile zawodów w realnym świecie opiera się obecnie na Internecie? Dużo! Jednak nie umieszczamy słowa „internet” przed ich stanowiskami tylko dlatego, że korzystają z internetu.
Dlaczego więc nazywamy siebie marketingowcami internetowymi?
Nie ma to sensu, zwłaszcza jeśli zastosujesz zasady realnego świata. Od tej chwili nie nazywaj się już sprzedawcą internetowym.
JESTEŚ MARKETEREM!
To wspaniale i wszyscy jesteśmy z tego bardzo dumni, ale jak to pomaga?
Cóż, teraz, gdy myślisz jak marketer, a NIE marketer internetowy, wiele się zmienia.
Jak prowadzisz swoje badania, gdzie uczysz się nowych strategii i technik, jakie zadania powinieneś traktować priorytetowo, co musisz poprawić, zasoby czasu… lista jest długa!
Na przykład w marketingu w świecie rzeczywistym kopia jest królem. Jeśli nie możesz napisać świetnego tekstu lub znasz kogoś, kto to potrafi, kampanie będą miały trudności. Ale ile czasu spędziłeś na badaniu tego, co sprawia, że tekst jest świetny, i desperackich próbach doskonalenia własnych umiejętności?
Główną zaletą Internetu jako platformy marketingowej jest szybkość i koszt tworzenia reklam. Możesz skopiować i wkleić tekst do katalogu artykułów, utworzyć plik PDF, który możesz przesłać do witryny udostępniania dokumentów lub ustawić reklamę w Google AdWords. Jest to o wiele szybsze i bardziej dostępne niż próba uzyskania tak wybitnej reklamy w czasopiśmie lub gazecie.
Tak więc proces docierania z przekazem do ludzi jest szybszy i tańszy, ale nie powinno to oznaczać, że zapomniano o umiejętnościach i wiedzy naukowej stojącej za stworzeniem tego przekazu. Niezależnie od tego, czy piszesz artykuł do tradycyjnego magazynu, czy post na blogu promujący swój produkt, tyle samo pracy należy poświęcić na stworzenie treści. Te same techniki są potrzebne do uzyskania pożądanego rezultatu.
Mark Ferguson lubi wykorzystywać swoje ogromne doświadczenie w marketingu internetowym, aby pomóc początkującym w nauce podstaw i prawidłowych sposobów na zbudowanie udanego biznesu online.